Jestem kobietą w średnim wieku, w drugim długoletnim związku, który tak samo jak i pierwszy napotkał na kryzysy małżeńskie, z tą jednak różnicą, że w pierwszym związku nie podołałam unieść ciężaru tego kryzysu.

Rozstając się z pierwszym mężem nie zdawałam sobie sprawy, że zmiana partnera (inaczej ucieczka) bez dogłębnego poznania przyczyny kryzysu, bez nauczenia się siebie, swoich potrzeb i odwagi komunikowania ich jest jak zmiana partnera do tańca (gdy samemu nie umie się tańczyć) z nadzieją, że z nowym partnerem taniec będzie nam lepiej wychodził…..

Jestem kobietą w średnim wieku, w drugim długoletnim związku, który tak samo jak i pierwszy napotkał na kryzysy małżeńskie, z tą jednak różnicą, że w pierwszym związku nie podołałam unieść ciężaru tego kryzysu.

Rozstając się z pierwszym mężem nie zdawałam sobie sprawy, że zmiana partnera (inaczej ucieczka) bez dogłębnego poznania przyczyny kryzysu, bez nauczenia się siebie, swoich potrzeb i odwagi komunikowania ich jest jak zmiana partnera do tańca (gdy samemu nie umie się tańczyć) z nadzieją, że z nowym partnerem taniec będzie nam lepiej wychodził…..

Dziś żyję w szczęśliwym związku, w którym nadal wzrastam, ale przede wszystkim mam prawo żyć według swoich wartości, żyć swoim życiem, bez poczucia, że coś mnie omija, że cena kompromisów jest nieadekwatna do ceny jaką jestem gotowa zapłacić. Przestałam tylko funkcjonować jako matka, żona czy pracownica. Żyję pełnią życia, podejmuję odważne decyzje, nie boję się mówić NIE ani mężowi ani rodzinie, ani przyjaciołom bliższym czy dalszym. Mam poczucie, że teraz dopiero tak naprawdę żyję, że teraz tak naprawdę kocham, że nie muszę już walczyć, że mój związek daje mi wszystko czego w danym momencie potrzebuje. Czuję, że druga połowa życia jest o wiele piękniejsza niż ta pierwsza – bo wiem czego chce, bo nie mam poczucia, że ucieka mi dzień za dniem tylko, czuję każdy dzień, każdą chwile…doceniam i delektuję się nią.

Poczucie, że nie muszę już nikomu nic udowadniać, że nie muszę się dopasowywać, że mogę być w końcu sobą wypełnia mnie niezwykłym poczuciem spełnienia.

Dziś żyję w szczęśliwym związku, w którym nadal wzrastam, ale przede wszystkim mam prawo żyć według swoich wartości, żyć swoim życiem, bez poczucia, że coś mnie omija, że cena kompromisów jest nieadekwatna do ceny jaką jestem gotowa zapłacić. Przestałam tylko funkcjonować jako matka, żona czy pracownica. Żyję pełnią życia, podejmuję odważne decyzje, nie boję się mówić NIE ani mężowi ani rodzinie, ani przyjaciołom bliższym czy dalszym. Mam poczucie, że teraz dopiero tak naprawdę żyję, że teraz tak naprawdę kocham, że nie muszę już walczyć, że mój związek daje mi wszystko czego w danym momencie potrzebuje. Czuję, że druga połowa życia jest o wiele piękniejsza niż ta pierwsza – bo wiem czego chce, bo nie mam poczucia, że ucieka mi dzień za dniem tylko, czuję każdy dzień, każdą chwile…doceniam i delektuję się nią.

Poczucie, że nie muszę już nikomu nic udowadniać, że nie muszę się dopasowywać, że mogę być w końcu sobą wypełnia mnie niezwykłym poczuciem spełnienia.

BLOG

Blog o związkach, komunikacji, spełnieniu

YOUTUBE

Kanał YouTube Honorata Rauss

PODCAST

Zranieni, uzdrowieni, spełnieni MY

BLOG

Blog o związkach, komunikacji, spełnieniu

YOUTUBE

Kanał YouTube Honorata Rauss

PODCAST

Zranieni, uzdrowieni, spełnieni MY

ZAREZERWUJ SESJE ONLINE 1:1 lub DLA PAR 

Możesz też skontaktować się ze mną za pomocą formularza kontaktowego poniżej.

Aby wypełnić ten formularz, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce.
Imię i nazwisko

Jeśli czujesz, że to jest ten moment, w którym chcesz zgłębić temat siebie i swojej relacji (szczególnie tej samej ze sobą/samego ze sobą) i jak wpływa ona na Twoje relacje z partnerem/partnerką, skontaktuj się ze mną i umów się na sesję 1:1. Prowadzę również sesje dla par.

Skorzystaj z poniższego formularza kontaktowego oraz zaobserwuj mnie na moich kanałach w mediach społecznościowych:

Aby wypełnić ten formularz, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce.
Imię i nazwisko